Dzięki bagnetowi możesz wygrać wojnę, ale na bagnecie nie usiądziesz, co znaczy, że przegrasz pokój.
1.
Świat, w którym dziś żyjemy, to w dużym stopniu półanarchie. Szybki rzut oka na mapę pozwala stwierdzić, że znaczne części Afryki, duża część Bliskiego Wschodu, postkomunistyczna Rosja, Afganistan, Irak, Pakistan, niektóre kraje Ameryki Łacińskiej – mają niewiele, co przypominałoby nowoczesne państwo liberalnej demokracji.
Półanarchie – czy też lepiej: upadłe państwa – mają swoje znane źródło. Część z nich, jak Afganistan, Irak czy Syria, powstaje w konsekwencji zazwyczaj połowicznych i nieudanych interwencji Zachodu. Tyle że stara maksyma głosi, że dzięki bagnetowi możesz wygrać wojnę, ale z pewnością na bagnecie nie usiądziesz, czyli przegrasz pokój.
Zachód, czyli Europa i Ameryka, używają bagnetu, by wygrać wojnę, czyli obalić takiego lub innego tyrana. I słusznie. Tyle że zapominają, iż bagnetem nie wygrywa się pokoju. Afganistan czy Syria są najlepszym świadectwem tej gorzkiej prawdy.
2.
Mało tego: upadłe państwa mają to do siebie, że tracimy nad nimi kontrolę. Przykład: rozpad Związku Sowieckiego. Jakie to miało konsekwencje? Tysiące naukowców pracujących w kompleksie wojskowo-przemysłowym zostało pozbawionych środków do życia, a broń i inne niebezpieczne materiały do jej budowy były sprzedawane tym, którzy wykładali kasę na stół. Nikt nie pytał, kto ją kupuje i do jakich celów przeznaczy. Tym sposobem zarówno bezrobotni naukowcy, jak i niebezpieczna broń zostały przejęte przez rozmaite organizacje przestępcze.
Dziś ten sam efekt rozpadu, bez żadnej kontroli, co dzieje się z zasobami militarnymi i technologicznymi, obserwujemy na Bliskim Wschodzie: w Libii czy Syrii. Sęk w tym, że terroryzm żyje na ciele upadłych państw. Czyż nie w efekcie próby obalanie Asada i rozpadu Syrii mamy dziś problem z tzw. Państwem Islamskim i terrorem, który stosuje, także w sercu Europy, Paryżu? Asad to nie jest typ, z którym chciałby człowiek pić kawę, ale próba obalania tyrana, bez planu, co nastąpi „dzień po”, to nie szaleństwo, to błąd. Niewybaczalny!
3.
Żywimy wobec islamskiego terroryzmu przekonanie, że jest on przejawem zacofania. Że terroryści, w sandałach i z kałasznikowem w ręku, chcą zawrócić bieg dziejów. Cofnąć nas niemal do średniowiecza. Nic bardziej błędnego. Islamski terroryzm, jak przekonuje John Gray, którego mam tu za przewodnika, jest produktem nowoczesności.
I nie tylko dlatego, że wczoraj przywódcy Al-Kaidy (przypominacie sobie bin-Ladena?), a dziś Państwa Islamskiego doskonale potrafią korzystać z osiągnięć nowoczesnej techniki; używają telefonów satelitarnych, (kodowanych) laptopów, zaszyfrowanych stron internetowych, mediów społecznościowych, by rekrutować nowych wojowników czy nowoczesnych narzędzi bankowych, by finansować swoją działalność.
Państwo Islamskie doskonale też wykorzystuje obraz telewizyjny do pokazywania swoich zaplanowanych i wyreżyserowanych spektakularnych seansów śmierci. Takimi były przecież egzekucje „Jihadi Johna”, zabitego ostatnio przez Amerykanów, a dziś zamach w Paryżu, który prócz zasiania w nas strachu miał jeszcze jeden cel; to „dzieło” ma być pokazywane przez wszystkie stacje telewizyjne świata, by mobilizować poparcie dla działań Państwa Islamskiego w krajach muzułmańskich. Ma pokazać potencjalnym zwolennikom i rekrutom, że Państwo Islamskie działa i jest silne.
Przejawem nowoczesności Państwa Islamskiego jest i to, że jego struktura nie przypomina dwudziestowiecznych partii rewolucyjnych, ale jest na podobieństwo struktur karteli narkotykowych, globalnych gangów handlujących ludźmi czy sieci wirtualnych korporacji biznesowych; bez stałej siedziby, ale z aktywnymi członkami, działającymi w każdym niemal zakątku globu, których relacje opierają się – jak w drużynie skautów – na zaufaniu, honorze i wspólnej misji. Dlatego tak trudno naszym służbom przeniknąć do ich sekciarskich struktur. Cierpliwość i długofalową strategię terrorystów potwierdzają przeprowadzane przez nich ataki, które poprzedzają miesiące czy lata cierpliwych przygotowań.
I w końcu: próżne są nadzieje, że zabicie jednego z szefów Państwa Islamskiego rozwiąże problem. Nic z tego – jego struktura, jako że przypominająca wspólnotę sieciową, jest zupełnie odporna na taki cios.
4.
Choć terroryści głoszą, przekonuje John Gray, że nienawidzą Zachodu, to ich styl myślenia ukształtowany został w równym stopniu przez tradycję islamu, co zachodnią ideologię postępu. Zachód wciąż żywi przekonanie, że kiedy reszta świata przyswoi sobie naukę i stanie się nowoczesna, z konieczności stanie się też świecka, oświecona i pokojowa. Ufa również, że wiedzę, cnotę i szczęście łączy jakiś „nierozerwalny węzeł”. Nic bardziej mylnego.
Działaniami islamistów kieruje wiara, że świat da się zmienić. Tyle że nie za pomocą wiedzy czy nowych technologii, ale używając tej wiedzy i nowoczesnych technologi do siania brutalnego terroru, który zabijając niewinnych ludzi, ma prowadzić do narodzin nowego porządku. Terror jako instrument budowy nowego świata. Na naszych oczach powstał nowy niebezpieczny świat. Świat, w którym – czy nam się to podoba, czy nie – musimy się nauczyć żyć.
19 listopada o godz. 14:56 27651
„”” Islamski terroryzm, jak przekonuje John Gray, którego mam tu za przewodnika, jest produktem nowoczesności. „””
Nie, to produkt USA. To USA stworzyly ISIS, Al-Keide, Boko-Harami inne bandycke organizacje.
Nie rozumiem dlaczego to jest trudne. W necie jest tysiace referencji. Na
you-tube jest setki filmow. Amerykanscy politycy otwarcie przyznaja ze ISIS stworyl Obama, USA, i CIA
Brzezinski osobiscie oznajmial publicznie, w wywiadach i publikacjach ze to on wpadl na pomysl, ze to on podsunal propozycja zeby radykalizowac Islam i wykorzystywac Islam do walki politycznej. Przyznaje to w swej ksiazce „the Grand Chessboard”. Kiedy to polskie dziennikarstw przeczyta, kidy zrozume ???
Dlaczego ja sie pytam dlaczego do ociamnialej Polski, odgrodzonej, odizolowanej,… oglupionej, zwasalonej,…. te wiadomosci jeszcze nie dotarly. Jeszcze ludzie nie wiedza, ani dziennikarstwo nie wie.
General Westley Clark to byly szef Nato w Europie mowi ze USA stworzyly ISIS. Kiedy to ktos prztlumaczy i zrozume w Polsce ?
https://www.youtube.com/watch?v=ojcoKnTGf4s
US senator Rand Paul mowi ze Obama stworzyl Isis. https://www.youtube.com/watch?v=oidaJHwZZgs
19 listopada o godz. 15:48 27652
W odpowiedzi na te zagrożenia Parlament Europejski chce odebrać Europejczykom legalnie posiadaną broń samopowtarzalną (terroryści posiadali broń maszynową, której nie da się zakupić w sklepach, natomiast bez większego problemu można ją pozyskać na czarnym rynku Bałkanów), jest to klasyczny przykład wylewania dziecka z kąpielą.
http://europa.eu/rapid/press-release_IP-15-6110_en.htm
https://www.change.org/p/council-of-the-european-union-eu-you-cannot-stop-terrorism-by-restricting-legal-gun-ownership?recruiter=3319283&utm_source=share_for_starters&utm_medium=copyLink
19 listopada o godz. 18:11 27653
” Zachód wciąż żywi przekonanie, że kiedy reszta świata przyswoi sobie naukę i stanie się nowoczesna, z konieczności stanie się też świecka, oświecona i pokojowa. Ufa również, że wiedzę, cnotę i szczęście łączy jakiś „nierozerwalny węzeł”. Nic bardziej mylnego.”
Dawno nie przeczytałam paru zdań , z którymi aż tak bym się zgadzała.
Sytuacja, w jakiej się znaleźliśmy nie jest, jak niektórzy próbują to pokazywać i tłumaczyć, 0-1.
19 listopada o godz. 18:49 27654
http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola/art,24135,zachod-zdradzil-chrzescijan-i-wzmocnil-is.html
A tu także spojrzenie na wytłumaczenie, dlaczego wyszło jak wyszło „szerzenie demokracji” 🙁
19 listopada o godz. 20:04 27657
Opisując przejawy nowoczesności Państwa islamskiego Redaktor chyba podąża niechcący za niejakim Heglem którego dialektyka mówi:
Każda teza ma swoja antytezę, i efektem „rywalizacji” tej pary jest wygenerowanie jakości wyższego rzędu, czyli syntezy.
Która z kolei staje się ponownie tezą w opozycji do której ustawia się ponownie antyteza w wyniku której ponownie powstaje synteza itd.
I jeżeli ten mechanizm zastosujemy do tego co opisał Redaktor, czyli do Islamskiego Państwa to:
Religia ( mało wymagająca intelektualnie)z którą mieliśmy dotychczas doczynienie stanowiła tezę i wobec niej szczerzył zęby racjonalizm, ateizm, scjentyzm – czego przejawy dostrzec można na blogu Kowalczyka, gdzie powiatowi materialiści dają upust swoim frustracjom i nowatorskim ich zdaniem osądom.
Efektem tego wszystkiego w skali globalnej jest Islamskie Państwo które ze swoją nowoczesnością jest taką heglowską syntezą, na naszych oczach przeistacza się w nową tezę, naprzeciw której za jakiś czas itd. , itd.
Wiem to zresztą po sobie.
Miałem za sobą okres dziecinnej, bardzo prymitywnej wiary która zakończyła się w efekcie dosyc długim okresem „radosnego ateizmu”.
Aż tu nagle…nie, nie zgłosiłem akcesu do IS, ale…
Pisał na ten temat nieco Miłosz w „Piesku Przydrożnym”:
Odwrotnie
„W Polsce są wszelkie dane na odwrócenie: kiedyś była sceptyczna, mocno pozytywistyczna inteligencja i pobożny lud zapełniający kościoły. W niedalekiej nawet przyszłości może być inaczej: chrześcijaństwo, zmagające się z powszechną niewiarą, okaże się za trudne dla ogółu i większość swoich wiernych zachowa jedynie wśród najwyżej wykształconych.”
Czyli agnostycyzm zw. cosizmem, ateizm – to co było do tej pory powodem do dumy i puszenia się gminno – powiatowych salonów – na naszych oczach staje się wiązką bzdur i mało sensownym wymachiwaniem sztachetą wyrwaną z płotu, bo powstaje nowa religijna jakość która miejmy nadzieję, ze nie przybierze aż takiej krwiożerczej formy jak to ma miejsce w przypadku przedstawicieli najmłodszej religii monoteistycznej.
Oczywiście w Polsce wszystko jak zwykle toczy się z pewnym poślizgiem, ale z czasem…
I tym optymistycznym akcentem…
19 listopada o godz. 22:39 27658
Nie mam pojęcia dlaczego ten artykuł na stronie głównej ma tytuł „Jak zwalczyć Państwo Islamskie”. Kompletnie bez związku z treścią artykułu.
W Egipcie jest 60% bezrobocie, wśród młodych jeszcze większe. Zróbcie coś takiego w Anglii, Francji lub Niemczech i w parę miesięcy zaleją świat dzikie po zęby uzbrojone hordy. Zresztą już to przerabialiśmy. Bieda z poczuciem krzywdy i upokorzenia w połączeniu z wiedzą i aspiracjami jest pożywką wojen i terroryzmu. Zwłaszcza, gdy winnego łatwo jest wskazać.
19 listopada o godz. 23:07 27659
Kłamstwo. Świat, w którym nie musimy się uczyć żyć. To bandyci muszą nauczyć się żyć zgodnie z cywilizowanymi zasadami, albo muszą być wyeliminowani.
19 listopada o godz. 23:49 27660
„Islamski terroryzm … jest produktem nowoczesnosci”. Dzihadysci umiejetnie posluguja sie nowoczesna technologia i mediami, ktore jednak wytworzyla cywilizacja zachodnia. Czy zaprowadzenie terroru religijnego pozwoliloby im kontynuowac na wlasna reke postep w nauce i technice? Czy ten postep mozna oddzielic od spoleczenstwa mentalnie otwartego na rozne poglady? Nowy porzadek, ktory chca zaprowadzic, nie jest niczym nowym. Wojujaca religia jest czescia wspolczesnosci ale z nowoczesnoscia nie ma nic wspolnego.
20 listopada o godz. 3:00 27661
Islamski terroryzm nie jest produktem nowoczesności, tylko z niej korzysta. Terrorysta korzysta z FB jak dawny krzyżowiec z dobrego miecza, dla zwyciężenia przeciwnika. Podstawą jest Koran, czyli głeboka wiara. Wiara tak głeboka że dla niej warto zginąć.
20 listopada o godz. 3:46 27662
Te 15% ludzkosci zwana w naszych mediach swiatowa opinia publiczna dopiero sobie zaczyna zdawac sprawe, ze skonczyly sie czas gdy mozna bylo urzadzac innym ( tym pozostalym 85%) zycie bez konsekwencji.
Wciaz placzemy ostentacyjnie nad setka lepszych ludzi gdy malo nas wzrusza smierc dziesiatkow tysiecy tubylcow.
Margaret Albright sama przyznala, ze smierc pol miliona irackich dzieci to byla cena jaka warto bylo zaplacic by zainstalowac przyjacielski dla USA rezym…
Fakycznie to koniec cywilizacji jaka znamy.
A moze na swoj sposob to sprawiedliwosc dziejowa
20 listopada o godz. 7:41 27663
”” Islamski terroryzm, jak przekonuje John Gray, którego mam tu za przewodnika, jest produktem nowoczesności. „””
Nie, to produkt USA. To USA stworzyly ISIS, Al-Keide, Boko-Harami inne bandycke organizacje.
Nie rozumiem dlaczego to jest trudne. W necie jest tysiace referencji. Na
you-tube jest setki filmow. Amerykanscy politycy otwarcie przyznaja ze ISIS stworyl Obama, USA, i CIA
Brzezinski osobiscie oznajmial publicznie, w wywiadach i publikacjach ze to on wpadl na pomysl, ze to on podsunal propozycja zeby radykalizowac Islam i wykorzystywac Islam do walki politycznej. Przyznaje to w swej ksiazce „the Grand Chessboard”. Kiedy to polskie dziennikarstw przeczyta, kidy zrozume ???
Dlaczego ja sie pytam dlaczego do ociamnialej Polski, odgrodzonej, odizolowanej,… oglupionej, zwasalonej,…. te wiadomosci jeszcze nie dotarly. Jeszcze ludzie nie wiedza, ani dziennikarstwo nie wie.
General Westley Clark to byly szef Nato w Europie mowi ze USA stworzyly ISIS. Kiedy to ktos prztlumaczy i zrozume w Polsce ?
**https://www.youtube.com/watch?v=ojcoKnTGf4s
US senator Rand Paul mowi ze Obama stworzyl Isis. **https://www.youtube.com/watch?v=oidaJHwZZgs
20 listopada o godz. 8:32 27664
moze i zabijanie liderow PI nie pomoze, ale gdyby ich pokonac a potem na tym terenie wprowadzic dyktatury jak w Arabii Saudyjskiej, to bylby spokoj, a dzichadysci mieliby nowego wroga – lokalnego dyktatora, nie mysleliby o odleglej Europie. Ten system dzialal dosc dobrze zanim George Bush rozpetal 3cia wojne swiatowa
20 listopada o godz. 9:28 27665
Diagnoza może i słuszna, wywody Aarona również. Tylko jaka recepta na taki stan? Właśnie USA usiłowały coś takiego zrobić w Iraku i Afganistanie. Obalić dyktatora i wprowadzić demokrację. Chcieli moźe i dobrze, wyszło fatalnie. To co, trzeba w ogóle się nie wtrącać? To wtedy Asad, Kim Dzong In, Kadafi i inni robią co chcą. A zwykli ludzie cierpią.
Łatwo powiedzieć – tu jest problem. A czy ktoś ma pomysł na jego rozwiązanie?
20 listopada o godz. 10:24 27666
Dodam tylko, że dla fanatycznych islamistów śmierć „na polu walki” z rąk „niewiernego” nieprzyjaciela to jest 100% pewna przepustka do raju, a więc największym z możliwych błędów jest zabicie ich w akcji wojskowej czy też policyjnej. Znów odbija się tu nieznajomość islamu przez elity tzw. Zachodu. 🙁
Jedyną nauczką dla takich fanatyków jest zaś ujęcie ich żywcem i skazanie na karę dożywotnego obozu reedukacyjnego. Tylko świadomość bycia zmuszonym do długotrwałego pobytu, aż do śmierci, w takim obozie, połączona w przymusową dietą opartą głównie na wieprzowinie i wykonywaniu rozkazów muskularnych pań, przeszkolonych w sportach walki odstraszyła by islamskich fanatyków. Ale kto na tym coraz bardziej gnijącym Zachodzie odważył by się dziś na taką, jedynie przecież skuteczną, metodę walki z fundamentalizmem muzułmańskim? Na pewno nie ktoś z obecnych francuskich elit władzy… 🙁
20 listopada o godz. 10:46 27667
Poza stwierdzeniem o bagnecie I pokoju trudno sie zgodzic z pozostalym myslami Pana artykulu.
Ad 1. Przeciwstawia Pan pojecie panstwo liberalnej demokracji jako symbolu nowoczesnosci panstwom, ktore do tego standardu nie pasuja i okreslajac je jako panstwa polanarchii. Mozna powiedziec klasyczny eurocentryczny punkt widzenia. Poza systemem liberalnej demokracji zyje 85% populacji globu. Niejednokrotnie so to spolecznosci o historii i tradycji wiele starszej niz europejska a w konsekwencji budujace nowoczesne panstwo w ramach innej formuly filozofcznej, spolecznej i politycznej. Sadze, ze calkiem bliskim przykladem moze byc tutaj Iran, o ktorym Reza Aslan napisal:”For more than thirty years, the Islamic Republic of Iran has been struggling to reconcile popular and divine sovvereignty in an attempt to construct an Islamic state dedicated to pluralism, liberalism, and human rights yet founded upon a distinctly Islamic moral framework.”
Dalej pisze Pan o polowicznych interwencjach Zachodu. Jesli moge zwrocic uwage, nie ma nic polowicznego w wojnie i dewastacji jaka wojna ze soba niesie. Warto zastanowic sie nad faktem, ze 129 ofiar w Paryzu staje sie powodem pan – europejskiej zaloby ale jednoczesnie przedstawiciele nowoczesnych I liberalnych panstw po dzis dzien nie sa w stanie powiedziec ile osob zginelo w Iraku w wyniku “polowicznej” interwencji. Podobnie mozna powiedziec o Afganistanie, Libii i kazdym kraju doswiadczajacym owych „polowicznych” interwencji.
Uwaza Pan rowniez, za sluszne, ze Zachod obala “takiego lub innego tyrana”. Sadze, ze jest to zwykla uzurpacja, nadanie samemu sobie praw, ktorych innym Zachod nie chce przyznac. Dzisiejsze problemy biora sie po czesci z tej uzurpacji.
Ad 2. “… upadle panstw maja to do siebie, ze tracimy nad nimi kontrole.”
Kto traci kontrole nad upadlymi panstwami? Jednoczesnie kto ma nad nimi kontrole, gdy nie sa upadle? A moze wroga postawa Zachodu wobec Iranu wynika wlasnie z faktu, zdobycia sie Iranu na polityczna, ekonomicazna i spoleczna samodzielnosc i w efekcie utraty kontroli nad Iranem przez Zachod? Ale Iran nie jest panstwem upadlym, nie jest polanarchia.
Co wie Pan o Assadzie poza stereotypami powielanymi w prasie? Chyba niewiele. Jak to sie dzieje, ze calkiem powazni badacze spraw Bliskiego Wschodu oraz Syrii nie zupelnie widza go w tym samym swietle co Pan? Moge zrozumiec, ze po przylepieniu etykietki “typa, z ktorym czlowiek nie chcialby pic kawy” mozna powolac sie na “sluszne prawo” do obalania dyktatorow.
Ad 3 + Ad 4. Spoleczenstwa zachodnie od dziesiecioleci byly karmione papka informacyjna na temat “egzotycznych” regionow. Prosze sie wiec nie dziwic, ze istnieje przekonanie iz poza granicami Zachodu panuje ciemnota zabobon I zacofanie – Pan sie nawet wpisuje w te narracje piszac: “Zachod wciaz zywi przekonanie, ze kiedy reszta swiata przyswoi sobie nauke i stanie sie nowoczesna, z koniecznosci stanie sie tez swiecka, oswiecona I pokojowa”. To wykrzywione widzenie swiata pozwala na dehumanizcje i ulatwia tzw “polowiczne” interwencje. Jednoczesnie Zachod jest w szoku i zgrozie jesli owi “pol-ludzie” oddadza pieknym za nadobne. Islamski terroryzm nie jest produktem nowoczesnosci lecz tak jak kazdy ruch z nowoczesnosci korzysta. Jest natomiast “dzieckiem” bardzo konkretnych wydarzen w najnowszej historii oraz stosunku Zachodu do swiata arabskiego i muzulmanskiego (jak ow swiat jest postrzegany pisal chocby E.W.Said w “Covering Islam”).
Chyba jest wiele racji w tym, co napisal profesor jednego z tutejszych ( w kraju mego zamieszkania) uniwersytetow.
„I am not praying for Paris; I am not condemning anyone. Why the hell should I? I had nothing to do with it,”
„I am sickened by the perpetual expectations to condemn. I walk away from your shitty racist and Islamophobic expectations that whenever your chickens come home to roost then I must feign horror”.
„Stop supporting and funding terror outfits, get out of other people’s lands and continents, stop outlawing peaceful resistance such as Boycott, Divestment and Sanctions (BDS) Movement, to occupations, abandon your cultural imperialism, destroy your arms industry that provides the weapons that kill hundreds of thousands of others every year.”
„The logic is quite simple: When you eat, it’s stupid to expect that no shit will ever come out from your body. Yes, I feel sorry for the victims on whom the shit falls. But, bloody hell, own it; it’s yours!” .
Pozdrawiam
20 listopada o godz. 11:01 27668
To ględzenie, że zniszczenie militarnego potencjału ISIS nic nie da. Oczywiście, że da. Tylko musi się dokonać. Bo z z tego, że opinia publiczna coś pochwala lub potępia to absolutnie nic nie wynika. poza gestami typu palenie zniczy i składanie kwiatów, które nikogo nie uratują a „bojowników” tylko śmieszą.
Problem krajów zachodnich to dylemat jak zniszczyć państwo bez zwartego terytorium, pełnego cywili czego nie dokona lotnictwo a użycie armii lądowej jest jest nieakceptowane po fatalnych doświadczeniach afgańskich (zupełnie bezsensownie podjetych przez Busha idiotę, któremu nie chciało się zdobyć żadnej wiedzy nt. doświadczeń tamże Anglików w wieku XIX i sowietów w XX) i irackich, gdzie błędem była NIE interwencja a jej przegranie tej wojny politycznie bo prowadzonej w sposób nieudolny i bez planów. Na to, że w krajach, na terenie obecnie kontrolowanych przez ISIS nie będzie demokracji, praw człowieka i coca-coli w automatach to trzeba sie po prostu zgodzić. Bo nie będzie. To nie są społeczeństwa, które dojrzały do demokratycznych rządów, które kiedykolwiek je miały choćby w szczątkowej postaci. To kraje, gdzie obyczaj, religia i stos. społeczne są nawozem dla dyktatury. Ważne, by był tam „nasz skur…n” jak mawiał prezydent Reagan, ostatni zdaje się amerykański przywódca, który coś rozumiał w kwestii światowej polityki i systemów społecznych.
20 listopada o godz. 14:05 27669
Lamenty nad skutkami terroryzmu to zenada. To dowod bezmozgowia. Aby weliminowac terroryzm nalezy wyeliminowac jego zrodla.
Co sporwadza sie glownie do wycofania amerykanskiego finansowania, finansowania przez Katar, Arabie i Turcje co rowniez USA moze zabronic i handlowania ropa kradzina przez isis co rowniez USA moze zrabronic. Ale nie chca. Rok temu tankowiec z ukradziona przez isis ropa w Iraku i Syrii chcial wplynac to portu Galviston w Texasie. Dopiero na wniosek kurdow zabroniono wejscia do portu co nie przeszkodzilo do wyladowania ropy w innym porcie USA.
Oczywiste z tylko Turcja moze umozliwic handel ukradziona iracka i syryjska ropa. Moze za 25 lat dziennikarski talent Polityki o tym napisze.
Z wypowiedzi ludzi z Iraku wynika ze przed bandycka napascia na Irak niewielu sie tam przejmowalo czy sa z klanu shia czy suni. Ten podzial i wzajamna wrogosc obu klanow amerykanski bandyta zaflancowal. A polski bandyta w tym pomagal jak wiemy. I za darmo, na koszt polskiego podatnika i bez jego zgody.
Hussain byl suni a wasalskie rerzimy ktore go zastapily byly tylko i wylacznie shia. Sunici zostali calkowivie wykluczeni z zycia politycznego, publicznego i ekonomicznego. I nie tylko oni, kurdowie rowniez. Traktowani jako nie istnjacy. Nie trzeba byc geniuszem, oczywiscie w Polityce nawet nie-geniuszy nie ma, aby sobie uswiadomic ze takie wykluczenie jest powazna motywacja do terroryzmu. I amerykanski bandydta w tym pomagal. Toz po po bandyckiej inwazji miedzy innymi rozdajac za darmo 190 tys kalasznikowow pod pretekstem umozliwienia samoobrony. Terroryzm kontrolowany byl celem amerykanskiego bandyty aby miec wytlumacznie dlaczego sa tam potrzebi. Ale podobnie jak z talibami, podobnie jak z al-kaida potworek wymknal sie spod kontroli. Rola Turcji w konflikcie syryjskim jest rownie paskudna. Dzis media (oczywiscie nie polskie) donosza ze Ukraina zaopatruje isis w bron dostarczana przez Turcje.
20 listopada o godz. 14:30 27670
@Aaron Sprezyner:
Autor nie tyle idzie za Heglem, co za Ritzerem i jego „Macdonaldyzacją społeczeństwa”. Tam (o ile pamiętam, bo tylko część pamiętam jasno z lektury sprzed jakiejś dekady) był podobny obrazek globalnej dominacji kultury technicznej i popkultury, przy jednoczesnym pozostawieniu bez zmian pewnych elementów tradycji (takich jak religia, relacje społeczne, czy prawa człowieka).
@jakowalski:
Sądzę, że religia (czy ideologia) może zmniejszyć instynkt przetrwania i wolę życia. Ale tylko zmniejszyć — tylko niewielki odsetek tysięcy bojowników PI chętnie poświęci życie.
Natomiast pisze się, że PI zależy na atakach „na siebie”, w sprzeciwu wobec Zachodu, który budzą spadające bomby. Tyle, że branie cywili za zakładników to nie to samo, co oddawanie własnego życia.
@joanna:
Nie sądzę by ISIS walczyło z ‚coca-colą w automatach’.
Co do dojrzałości społeczeństw Bliskiego Wschodu to ja się nawet zgodzę, ale co do metody leczenia — nie. Bo dyktatury same z siebie nie modernizują społeczeństwa.
Co do Raegana zaś… Czy to nie ze spadkiem po jego myśli politycznej właśnie mamy problem?
20 listopada o godz. 15:35 27671
@ PAK
ISIS nie walczy z żadną coca-colą tylko Z NAMI. I dlatego mam serdecznie gdzieś ich modernizację społeczną dokładnie tak jak oni moją wraz z moimi prawami (ze szczególnym uwzględnieniem mojej płci). Co do spadku Reagana to jakoś nie widziałam tworu (poza Iranem, który dość cicho siedział) na Bliskim Wschodzie, który zagrażał naszej cywilizacji za czasów prezydenta, który był na tyle mądry by słuchać mądrzejszych od siebie. I nie nieść „modernizacji społecznej” na siłę tym, którzy nie rozwinęli własnej potrzeby takowej. To arogancja i przekonanie o wyższości własnego modelu, który trzeba zanieść na czołgach US Army spowodowało ten bajzel.
I nie zadufany w sobie i zdegenerowany wygodnickim życiem Zachód wprowadzi porządek w krajach arabskich.
Ale Wschód może, a konkretnie Rosja, by odzyskać swoja swoją pozycję w świecie. I znów wrócimy do systemu dwóch mocarstw rozdających karty. I spokojnej Europy. Nieprędko, ale jest to możliwe.
20 listopada o godz. 16:03 27672
joanna
20 listopada o godz. 15:35 27671
Reagan niczym sie nie roznil od innych rozbojnikow i bandytow. W bandycki sposob napadl na Grenade i bohatersko tam zyciezyl. Reagan utrzymywal na pensji niejakiego Ossame przez obie swe kadencje. Uzbrajal, szkolil i finansowal terroryzm talibow kwota rzedu $500 milionow kazdego miesiaca swych kadnecji. Reagan rowniez bedzie pamietany za swe zbrodnie ekonomiczne. To on zapoczatkowal szalencze procesy zadluzania i igoracji fiskalnej dycypliny w USA i na swiecie. Przezucajac koszty budzetu na bezbronne dzieci i nawet pokolenia jeszcze nie urodzone. To zbrodnia pedofili ekonomicznej. Co teraz stawia swiat na krawedzi ekonomicznej katastrofy.
20 listopada o godz. 17:35 27673
Joanna
Zniszczyć trzeba nie tylko militarny potencjał islamistów, ale też źródła jego finansowania, a one pochodzą przecież głównie z Arabii Saudyjskiej i Kataru. Przypominam, że te kraje były zawsze sojusznikami USA, także za prezydentury Reagana, a ich pieniądze użyte były już wcześniej przez władze USA do finansowania skrajnych ekstremistów muzułmańskich. Już za prezydentury Cartera, na skutek porad jego doradcy do spraw bezpieczeństwa, niejakiego Zbiga Brzezińskiego, pieniądze z Arabii Saudyjskiej były użyte przez USA do finansowania zbrojnej rebelii przeciwko ówczesnym władzom Afganistanu, popieranym przez ZSRR, a dobrze wiemy, czym się skończyło przegonienie Rosjan z Afganistanu – rządami skrajnych ekstremistów islamskich i wojną domową, trwającą tam praktycznie do dziś.
20 listopada o godz. 17:45 27674
PAK4
Przypominam raz jeszcze, że islam jest nie tylko fanatyczną i nietolerancyjną religią ale także fanatyczną, nietolerancyjną ideologią, że dla fanatycznych islamistów śmierć „na polu walki” z rąk „niewiernego” nieprzyjaciela to jest 100% pewna przepustka do raju, a więc największym z możliwych błędów jest zabicie ich w akcji wojskowej czy też policyjnej oraz że w 100% błędnej ocenie islamu na tzw. Zachodzie odbija się nieznajomość islamu (zarówno jako religii jak też i ideologii) przez elity tegoż Zachodu. Pamiętajmy także, że wystarczy aby tylko 1% z ponad półtora miliarda muzułmanów obecnie żyjących na świecie chciało poświecić swoje życie w walce z „niewiernymi” – to będzie przecież aż 15 milionów (15,000,000) gotowych na wszystko fanatyków, a więc nawet jeśli tylko 1% tych fanatyków uda się osiągnąć swoje cele, to oznacza to 150 tysięcy ataków terrorystycznych. Nawet jeśli tylko 1% z nich będzie udanych, to jest wciąż 1500 takich ataków, podobnych do tych, jakie miały niedawno miejsce w Paryżu. A przypominam, że moje szacunki są bardzo zaniżone!
20 listopada o godz. 21:33 27675
Islam jest religią pozorów, zakłamania i obłudy. Jedni udają przed drugimi, że się żarliwie modlą, przestrzegają postu w ramadan, a kobiety zachowują cnotę. Rzeczywistość jest bardziej prozaiczna. Faktyczną wartość islamu widać po tłumach uchodźców, pchających się do pogańskiej Europy.
20 listopada o godz. 23:26 27676
azur
A o Krakowie przed wojna mozna by tak:
„Katolicyzm jest religią pozorów, zakłamania i obłudy. Jedni udają przed drugimi, że się żarliwie modlą, przestrzegają postu w Wielkim Poscie, a kobiety zachowują cnotę. Rzeczywistość jest bardziej prozaiczna.”
Dla carskiej Rosji wstaw: prawoslawie.
Religia, kazda, moze byc albo droga do rozwoju duchowego – dla nielicznych, ktorym sie chce ruszyc ta trudna droga.
A wiekszosc tepo powtarza to, co im wmowil kaplan i nauczyli dziadkowie. I mamy zaklamanie i cnoty na pokaz.
21 listopada o godz. 1:35 27677
Dodam tylko, że ta „półanarchistyczna, upadła, postsowiecka Rosja” to mokre marzenie wielu z mniej mądrych Polaków i nic więcej. Marzenie, które było na dobrej drodze do spłenienia się za czasów Jelcyna, nazywanego dzisiaj prosto zdrajcą, który wyprzedał a raczej przepił i pozwolił rozkraść olbrzymi majątek pozostały po ZSRR. Mówi się, że prowadził kraj do upadku ekonomicznego i politycznego z rozmysłem i planowo. Ale nie doprowadził i kraj się odradza.
Nie napiszę wam, jakie jest moje zdanie o tych, którzy by chętnie widzieli Rosję w anarchii, upadłą, z jej arsenałem nuklearnym na czarnym rynku 😉
21 listopada o godz. 5:36 27678
cccamel
21 listopada o godz. 1:35 27677
Oczywiscie polska polityka paskudnie podlej swini chce doprowadzic do anarchi na wschodzie co oczywiscie wchlonie i Polske i Europe Wschodnia.
Ale do tego nie dojdzie. Znienawidzony Putin w ciagu 15 lat powiekszyl rosyjki PKB 7 razy i zmnieszyl dlug publiczny ze 100% w 2000 do 17.6% obcenie. 5.68 razy
Oczywiscie to boli.
W tym samym czasie PKB US wzrosl o 40% a zadluzenie UsA wzroslo dwukrotnie.
Putin ma doktorat w ekonomi, jest fachowcem i od fachowca nalezy sie spodziewac tylko sukcesow.
Ale w Polsce tak nie bedzie. W Polsce nie ma wymogow kwalifikacyjnych na najwyzszych stanowiskach publicznych. Premierem moze byc nawet osobnik bez podastwowki (Mazowiecki), historyk, …kazy dupek i nawet pies i kot.
I nikt nawet nie zdaje sobie sprawy ze na tak waznej pozycji fachowiec najwyzszej klasy jest potrzebny.
21 listopada o godz. 5:50 27679
Wczoraj napisalem komentarz do Pana artykulu. Do tej proy nie zostal zamieszczony i sadze, ze juz sie nie ukaze. Bylbym wdzieczny za wyjasnienie z Pana strony co do powodow dla ktorych moje uwagi nie nadawaly sie do publikacji. Osobiscie nie uwazam by naruszaly reguly obowiazujace na stronach „Polityki” moge sie jednak mylic. Zna Pan moj adres e-mail wiec prosze o komentarz calkiem prywatny, tak jak uwazam te wypowiedz za prywatna, wiec nie do publikacji.
Pozdrawiam
21 listopada o godz. 9:34 27680
A. Falicz: Te 15% ludzkosci zwana w naszych mediach swiatowa opinia publiczna dopiero sobie zaczyna zdawac sprawe, ze skonczyly sie czas gdy mozna bylo urzadzac innym ( tym pozostalym 85%) zycie bez konsekwencji. Samo sedno.
Bajdurzenie wielu komentatorów o naturze religii czy też o nienawiści do swobód i demokracji jako rzekomych źródłach terroryzmu jest powtarzaniem ahistorycznych bujd propagandowych, rozmyślnie zacierających prawdziwe przyczyny tragedii na Bliskim Wschodzie i islamistycznego (nie islamskiego) terroryzmu. Jest to czyste Joseph’a de Maistre „Mais les fausses opinions ressemblent à la fausse monnaie qui est frappée d’abord par de grands coupables et dépensée ensuite par d’honnêtes gens qui perpétuent le crime sans savoir ce qu’ils font” – fałszywe opinie, podobnie jak fałszywe pieniądze, są produkowane przez przestępców/fałszerzy, a rozpowszechniane przez uczciwych ludzi, którzy nie wiedza co robią.
Historia nie zaczęła się ani 13 listopada 2015, ani 7 lipca 2005 w Londynie, ani 11 marca 2004 w Madrycie, ani 11 września 2001 w Nowym Jorku, ale dużo dużo wcześniej – co najmniej od barbarzyńskiego podboju Algieru przez Francję w 1830. Potem było już z górki – angielski protektorat w Egipcie i Sudanie, Sykes/Picot i deklaracja Balfour’a, podbój Płw. Arabskiego przez Wahabitów Ibn Sauda (z pomocą Anglii), Nakba, Operacja Ajax, 1967, itp., itd.
Na historii uczono mnie powiedzenia historyka Marc Bloch’a, że czas teraźniejszy jest tylko najnowszą klatką filmu i że nie sposób zrozumieć fabuły bez znajomości wcześniejszych wydarzeń. Brak tej znajomości u przytłaczającej większości odbiorców oficjalnej wersji jest wykorzystywany przez fałszerzy opinii, którzy sprzedają publice leczenie objawowe choroby terroryzmu – interwencje, bombardowanie, zabijanie i inwigilację, zamiast likwidacji jej źródła – neokolonialnego porządku narzuconego i wciąż narzucanego Bliskiemu Wschodowi.
21 listopada o godz. 10:13 27681
Zgadzam się z panem Jarosławem w tym, że temat jest niezwykle skomplikowany. Choć nie ma takiej tezy w jego tekście. Są natomiast skutki: o sprawie bardzo skomplikowanej łatwo się mówi w sposób uproszczony i mieszający obserwacje trafne z przypadkowością i rzeczami zupełnie nietrafnymi.
Stare powiedzenie, że nie da się siedzieć na bagnecie, jest liche, bo nieprawdziwe. Każdy może spokojnie na bagnecie siedzieć. Próbę można przeprowadzić we własnym domu. Wystarczy na stole położyć nóż, który jest wystarczającym ekwiwalentem bagnetu, i na nim usiąść. Będzie z tego jakaś krzywda? Będzie to dosyć głupie, jako czynność, choć nie jako eksperyment, bo z niego płynie wniosek, że siedzieć można bez szkody.
Jako przenośnia lepiej byłoby użyć czegoś trafniejszego.
Powoływanie się na stereotypy, powiedzenia, kalki, nie prowadzi ani do rozumienia sprawy, ani – tym bardziej – do rozwiązania problemu.
Owszem, na świecie mnóstwo państw nie jest państwami liberalnej demokracji. Zawsze tak było, a państwa demokratyczne i liberalne to zupełnie świeży wynalazek. Podobnie jak prawa człowieka, prawa obywatela, prawa kobiet, dzieci, prawo do wolności religii i od religii, prawo do publicznej edukacji, emerytury, ochrony zdrowia, zasada świeckości państwa, równości praw i wiele innych fundamentalnych dziś, ale jeszcze nie wczoraj, zasad.
Nie wiem skąd się wzięła w tekście o systemie terrorystycznym wrzutka pana Jarosława o Rosji, którą wcisnął do grona państw upadłych i dalekich od demokracji. Nie tłumaczy się to w żaden sposób wobec osi wpisu, o terrorze, ani przykład naukowców wśród chaosu sypiącego się ZSRR nie jest ilustracyjny. Chaos ten dawno się skończył i od dłuższego czasu jest w Rosji to, co inne państwa powinny naśladować: ścisła kontrola broni i jej użycia. Zaś państwo rosyjskie używa tej broni w Syrii, bo o niej jest bardzo dużo u pana Jarosława, w sposób bardzo przemyślany, racjonalny i zgodnie z prawem międzynarodowym. Nie da się tego w równym stopniu powiedzieć o użyciu broni przez USA.
A to jest jedną z przyczyn obecnej systemowej fali terroryzmu na Bliskim Wschodzie.
Nie zgadzam się też z tezą pana Jarosława, powtórzoną za Johnem Grayem, że terroryści i ich myślenie jest nowoczesne. Jest to jawne głupstwo oraz klarowna pomyłka. Nie terroryści i ich idee są nowoczesne, ale niektóre z narzędzi, niektóre, podkreślam, są nowoczesne.
Nowoczesne są bowiem metody organizacji, komunikacji, używania narzędzi w rodzaju Internetu czy niektórych rodzajów broni.
Jeśli przyjąć za miarę nowoczesności to, że kiedyś podstawą było niewolnictwo, państwa o naturze wojennej i łupieżczej, państwa religijne, państwa nierówności ludzi, niedemokratyczne, nieobywatelskie, niesprawiedliwe, sekciarskie, kastowe, zideologizowane, pozbawione wolności, pozbawione filaru wolnej nauki, to ich myślenie jest nienowoczesne i ich dążenia są przestarzałe.
Na końcu pan Jarosław stawia tezę: „Na naszych oczach powstał nowy niebezpieczny świat”
Nic podobnego. Żaden nowy, niebezpieczny „świat”nie powstał. Nie jest to „świat”, podobnie jak IS nie jest żadnym „państwem”, ale zmiennym, chwilowym stanem rzeczy. Jest to bardzo niebezpieczne, zgoda, ale nie jest to „świat”.
21 listopada o godz. 10:20 27682
Herstoryk
21 listopada o godz. 9:34 27680
Oczywiście!
W fałszywej optyce, w której siedzimy, fałszując i oszukując po swojemu, zanim nastąpił atak na WTC, było „dobrze”.
Po rozwaleniu Iraku przez USA, za pomocą Polski, oraz Afganistanu, też było „dobrze”.
Po rozwaleniu Algierii, Libii, Jemenu też było „dobrze”.
Przed Paryżem też było „dobrze”. I tak w kółko.
„Dobrze” dla nas. Nie dla nich.
Oni teraz chcą, żeby im było „dobrze”. Więc dla nas ma być niedobrze.
21 listopada o godz. 14:33 27683
Tanaka
Tzw. liberalna demokracja sprowadza się zawsze do dyskryminacji obywateli nie posiadających kapitału.
Herstoryk
Racja, tyle że europejski kolonializm zaczął się wcześniej niż w XIX wieku.
Ozzy
Australia dla Aborygenów a Księżyc dla księży. 😉
Cccamel
Przypomnę tylko, że Rosję do upadku doprowadził zdrajca Gorbaczow – zdrajca Jelcyn ten upadek tylko pogłębił.
21 listopada o godz. 21:26 27684
A tymczasem Szwedzi rewidują swoją politykę migracyjną i przyznają: Byliśmy naiwni…
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,19226393,szwedzi-rewiduja-swoja-polityke-migracyjna-i-przyznaja-bylismy.html?lokale=warszawa#BoxNewsImg
21 listopada o godz. 21:37 27685
„The only thing necessary for the triumph of evil is for good men to do nothing.”
Edmund Burke
J.Makowski.
W panskim résumé „jak byk stoi”, ze jest pan m.in. teologiem, dlaczego wiec zapomina pan o St. Augustine – „Just War Doctrine”, o Nowym Testamencie, cyt.: „let him who has no sword sell his mantle and buy one” (Luke 22:36).
Pisze pan: ” … Asad to nie jest typ, z którym chciałby człowiek pić kawę, ale próba obalania tyrana, bez planu, co nastąpi „dzień po”, to nie szaleństwo, to błąd.”
Poczatki rebelii przeciw Asadowi byly typowe, spontaniczne, jak wszystkie inne rebelie przeciw tyranom. Ich jedynym planem (rebeliantow) bylo obalenie Asada, podobnie jak celem Rewolucji Francuskiej bylo obalenie monarchii. A co bedzie pozniej, to „zobaczymy”.
I jak w kazdej rebelii wydarzenia wymknely sie spod kontroli.
„Islamski terroryzm, jak przekonuje John Gray, którego mam tu za przewodnika, jest produktem nowoczesności.”
Terror stosowali wszyscy i wszedzie i to na duzo wieksza skale „ilosciowa i jakosciowa”, ze wspomne bolszewizm, hitleryzm, maoizm, polpotyzm, fidelizm, etc. John Gray, chyba nie chodzi o tego od „Men are from Mars, Women are from Venus” (musialem to przeczytac pod naciskiem, wtedy „ma fiancée „), domyslam, ze ma pan na mysli John Nicholas Gray – Straw Dogs: „Thoughts on Humans and Other Animals”.
21 listopada o godz. 22:38 27686
Herstoryk
„Mais les fausses opinions ressemblent … bleh, bleh, bleh …”
Il a également déclaré (paraphrase de la mémoire):
L’exagération est le mensonge des inculte gens.
Je peux ajouter:
Il compense en stupidité ce qui lui manque en intelligence.
One has to wonder; The Bolsheviks’ Russia, undoubtedly hideous and terroristic state, where do they got this ideas from; state sponsors of terrorism that is ?
Well, mädchen H. ?
Now what ?
Another smart quotation from the wiki. Or perhaps Marcs’ Bloch:
Le satanique ennemi de la véritable histoire: la manie du jugement.
Joannna
Od tej „polityki” rozgotowaly ci sie pyry.
Jestes w bledzie sloneczko, to nie Reagan powiedzial, ale Roosevelt znany rowniez jako FDR, nie myl z Teddy znany jako TR. Bylo to podczas rozmowy z Sumner Welles (Sec. of State). S. Welles powiedzial, ze „Somoza’s a bastard!” na co FDR odpowiedzial: Yes, but he’s our bastard.
And now, sweetie, you know too.
I troche rozrywki, w roli wesolka-matolka wystapi byly kierowca i referent Dept. 4-go SB:
„Chaos ten dawno się skończył i od dłuższego czasu jest w Rosji to, co inne państwa powinny naśladować: ścisła kontrola broni i jej użycia. Zaś państwo rosyjskie używa tej broni w Syrii, bo o niej jest bardzo dużo u pana Jarosława, w sposób bardzo przemyślany, racjonalny i zgodnie z prawem międzynarodowym. Nie da się tego w równym stopniu powiedzieć o użyciu broni przez USA.”
Holy shit, what a moron !
Lekcje jazyka zblizonego do jazyka polskiego pobrane u gospodiny Iwanownej, „owocuja”. I dalej referent Dept. 4-go SB:
„Nie zgadzam się też z tezą pana Jarosława, powtórzoną za Johnem Grayem, że terroryści i ich myślenie jest nowoczesne.”
A tow. referent, co za knigi „dzona greja” przeczytal, hmm …
Popelnil pan p. Gospodarzu, cyt.: „… jawne głupstwo oraz klarowna pomyłka.” Wg. mojej skromnej opinii, jest to jawna i klarowna granda, ze nie tylko enkawudzisci nadawali sobie bezprawnie obywatelstwo polskie ale i byle kolchoznik.
22 listopada o godz. 10:30 27687
Maciek Placek
Początki rebelii przeciw al-Assadowi były typowe, czyli zorganizowane przez CIA, podobnie jak wcześniej n.p. w Iranie czy też Chile.
22 listopada o godz. 12:06 27688
Jednosc w Europie i otwarta polityka sa zagrozone. Ale to nie jest wina uchodzcow.
To jest miara niemoznosci 28 demokracji europejskich. Nic nie jest wieczne, dane raz na zawsze.
Angela Merkel probuje, chyba jak nikt inny w UE, rozwiazac kryzys razem z innymi panstwami. Jej niepowodzenie bezie przyczyna izolacji pomiedzy panstwami w UE.
Zamachy terrorystczne w Paryzu przypomnialy Europie o tym, ze konieczna jest wspolpraca policji i sluzb specjalnych w zwiazku z otwartymi granicami pomiedzy pnastwami unijnymi. Umowa z Schengen o wolnym poruszaniu sie byla przygotowana dla normalnych czasow. Akty terrorystyczne przypomnialy, ze umowa z Schengen nie jest
projektem ostatecznym.
Jako calosc UE z 500 milionami nie ma wiekszych problemow, by przyjac ok 1.5 milionow uchodzcow, ktorzy szukaja schronienia w Europie tego roku. Ale bez dostatecznej kontroli granicznej i rownego podzialu kwot uchodzcow kryzys bedzie przyjmowal wielkie rozmiary. Problem nie jest w porownaniu kryzysu obecnego z niedawnym z euro. To zupelnie cos innego. Wspolnota europejska opiera sie nie na
wspolpracy finansowej ale na podstawowej idei, ktora byla fundamentem budowy
UE a mianowicie – idei otwartej europejskiej solidarnosci poza granicami, naszej wspolnej, nie narodowej, nie partykularnej a jedynie na tym, ze wspolnie UE ma rozwiazywac problemy, bowiem w tym zawiera sie interes poszczegolnych panstw.
W ub piatek Angela Merkel wystapila znowu z pasjonujaca obrona wlasnej polityki dotyczacej uchodzcow. „Izolacja i biernosc nie jest zadnym rozwiazaniem dla XXI wieku…Niemcy sa nasza ojczyzna a Europa nasza przyszloscia” (kongres CSU,20.11)
Tak to racja. Ale tak dlugo jak wiekszosc panstw unii nie podziela tego pogladu, przeto
pozostanie to tylko jako zyczenie. Rzeczywistosc zmusza, by problem uchodzcow rozwiazac, zlagodzic do maksimu jak to bylo z kryzysem walutowym. Musza to byc rozwiaznia kontrolowane i optymalne.
Upadek muru berlinskiego i tegoz skutki nie sa dane na zawsze. Rownie mozna
szybko powrocic do stanu sprzed 1989. Pani kanclerz Merkel probuje jak nikt inny. Czasu jest niewiele a ryzyko straty wielkie.
22 listopada o godz. 12:54 27689
IS ma za cel budowy kalifatu a jednoczesnie prowokuje swiat do atakow na panstwo islamskie. Jedynie wspolne miedzynarodowe dzialania na roznych poziomach moga powstrzymac dzihadistow. Atak na Paryz nie powinien byl byc wielkim „zaskoczeniem”, chociaz taka wielka wywolal emocje. Zabojstwa, brutalnosc, sadyzm etc etc – to jest natura tarroryzmu a zwlaszcza tego z wyroznikiem „religijny”. Dla ilustracji tego tematu polecam ksiazke Jessiki Stern „Isis: The state of terror” (Harper Collins, 2015, napisana wspolnie z
J M Bergerem) – autorka byla niegdys doradczynia Billa Clintona.
Ekstremizm i terror religijny jest dosc trudny do zrozumienia. Stad tez czesto bardzo bagatelizowany. Jak to mozliwe, ze czlowiek moze chciec, dobrowolnie, czynic zlo, popelniac zbrodnie w imie idei religijnej? Z jednej strony IS chce utworzyc wlasne panstwo-kalifat (tak duze jak to mozliwe) a z drugiej strony prowokuje panstwa europejskie aktami terroru, by w ten sposob skonfrontowac globalnie ekstremalne formy islamu z wolnym swiatem. Cele pragmatyczne z apokaliptycznymi!
Ataki terrorstyczne IS to polityka zstraszania i niszczenia a takze proba ewentualnego poparcia ze strony wyznawcow islamu w krajach europejskich, ktorzy dosc czesto radykalizuja sie nie tylko religijnie a i politycznie. Sa to to duze enklawy obywateli panstw europejskich zyjacych na skraju nedzy i izolacji spolecznej. IS nie przejmuje sie
islamofobia. Przeciwnie: jest to na korzysc budowniczych kalifatu, ktorzy w ten sposob
jednocza dzihadistow i „uprawomocniaja” proces budowy przyszlego imperium islamskiego – moze nawet po Morze Srodziemne.
Tak dlugo, jak trwa wojna domowa w Syrii, nie mozna mowic o jakichkolwiek innych probach przeciwstawienia sie IS. Zadna dyplomacja z udzialem USA i Rosji a nawet bez
Assada bedzie przynoscic efekty czy tez sunimuzumalnie w Iraku i w Syrii bez czuli sie bezpiecznie.
Miedzynarodowa wspolpraca militarna, zniszczenie infrastruktury IS w rejonach kontrolowanych przez islamistow i zatrzymac ekspansje terrotyrialne.To pierwsze. Ale trzeba pamietac, ze na tych terenach zyje prawie 8 milionow cywili. Na dluga mete wojskowa ingerencja jest malo skuteczna.Pozostawia pustke, ktora trzeba wypelnic. Militarne akcje tylko przyczyniaja sie do terroryzmu. Nie tylko USA czy Rosja (zadne z nich nie moze dominowac) ale i panstwa arabskie – zwlaszcze te z sunnicka wiekszoscia.
Po drugie. Politycznie i dyplomatycznie plozyc kres wojnie w Syrii. Zapewnic sunnitom bezpieczne miejsce w panstwie – ma sie rozumiec, ze al.Assad musi pojsc w odstawke.
Wazne jest przeciwdzialanie antymuzulmanskim akcjom, ktore tylko zaostrzaja konfilkt.
Kontynuowac polityke na rzecz przyjmowania uchodzcow z Syrii przy dostatecznej kontroli. Prowadzic scisla wspolprace sluzb wywiadowczych, by zapobiegac ewentualnom aktom terrorystycznym.
Czyli: make war, not peace?
PS : a Edward Snoweden, rezydent Kremla? Przyczynil sie w jakis sposob do wzrostu ruchu przeciw kontroli mediow spolecznych. Niezly czas na jego osobiste refleksje. Chyba bedzie zmuszony do rewizji dotychczasowych pogladow?
22 listopada o godz. 12:57 27690
ozzy
22 listopada o godz. 12:06 27688
Zademonstrowales skutecznosc oglupiania przez media. Niestety to oznaka upadku ludzkosci. Czarnych chmur nad Europa coraz wiecej.
Chlopie drogi. Co to jest jednosc europejska ? To jest dyktatura. Ty ubolewasz ze europejska dyktatura nie jest perfekcyjna. Niestety Europa rzadza bezmozgowia i nawet nie wybrani przez europejczykow, zainstalowani jak Donek i z takimi wszyscy maja sie zgadzac ? Przeciez te kolki wogole nie wiedza co sie dzieje. Wogole nie istnieja. Nie widac zadnego przywodztwa.
Nie maja zadnego pomyslu ani nia kryzys ekonomiczny ani w sprawie uchodzcow.
Niezle ci media namieszaly w lepetynie. Zastanoiw sie albo jednosc (dyktatura) albo demokracja. Aha wyobrazam sobie zawsze mialo by byc idealnie wszyscy maja myslec w identyczny sposob i zawsze sie zgadzac na wszystkie tematy. Wtedy bedzie i jednosc i demokracja. Ale to jest tutopia drogie dziecko.
W sprawie uchodzcow. To Pan z Ameryki, laureat pokojowej nagrody Nobla, narozrabial w Afryce Polnocnej i na Bliskim Wschodzie. Kraje wasalskie; Wlochy, Brytania i Francja w tym pomagaly.
Na szczescie Polska nie wyslala tam (poza Irakiem) ani kawalerii ani kapellanow wyposazonych w blogoslawienstwa Jana Pawla. I dobrze. Polska nie miala nic wspolnego z tzw ‚arabska wiosna’. Dlaczego wiec Polska miala by placic za konsekwencje rozroby za ktora Pan z Ameryki, Brytania Francja i Wlochy sa odpowiedzialne ? Przeciez samo to, przerzucanie swej odpowiedzialnosci na innych jest zaprzeczeniem demokracji.
Na szczescie Rosja robi porzadek. Juz milion syryjczykow moglo wrocic do swych domow.
Jednakze blazny w Polsce na fali rusofobi nieustaja w ujadaniu na Rosje. Niestety to juz totalnie oblakany kraj.
22 listopada o godz. 20:23 27691
Ozzy
1. Zrozum, że Merkel niczego nie chce rozwiązać, że oto ona właśnie wywołała ten obecny kryzys imigracyjny w Europie, obiecując przyjęcie każdego nielegalnego imigranta ekonomicznego do Niemiec. Poza tym, to półtora miliona uchodźców co rok to jest już 15 milionów w 10 lat, a więc więcej niż ludność takich państw europejskich jak n.p. Portugalia, Grecja, Czechy, Belgia, Węgry, Szwecja, Szwajcaria czy też Dania.
2. Poza tym, to Unia Europejska miała być głównie wspólnotą gospodarczą, a nie polityczną, to nie miały być Stany Zjednoczone Europy, a tylko wspólny rynek i ew. wspólna waluta.
3. To, co Merkel mówi, mija się zaś z oczekiwaniami nie tylko Niemców, ale też i wszystkich Europejczyków. Przypominam, że w samych Niemczech jest dziś prawie 3 miliony (2.8 mln) bezrobotnych, a w całej UE jest tych bezrobotnych prawie 23 miliony (22.6 mln) przy czym ponad 17 milionów (17.3 mln) w samej Eurozonie. To przecież właśnie tymi osobami należy się więc zająć w pierwszej kolejności, zamiast sprowadzać do Europy miliony imigrantów, z których ogromna większość nie znajdzie przecież nigdy pracy w pogrążonej w niemalże permanentnej recesji Europie.
(http://ec.europa.eu/eurostat/statistics-explained/index.php/Unemployment_statistics)
4. Wszystkie religie monoteistyczne są z definicji nietolerancyjne i nawołują do czynienia zła tzw. niewiernym, a szczególnie zaś religie wywodzące się z pnia starożytnego judaizmu, czyli współczesny, talmudyczny judaizm oraz chrześcijaństwo i islam. Cytuję tu z listu Papieża Marcina V (1417 – 1431) do króla Rzeczypospolitej Władysława Jagiełły (r. 1429) „Wiedz, że interesy Stolicy Apostolskiej, a także twojej korony czynią obowiązkiem eksterminację Husytów. Pamiętaj, że ci bezbożni ludzie ośmielają się głosić zasadę równości; twierdzą, że wszyscy chrześcijanie są braćmi, i że Bóg nie dał ludziom uprzywilejowanym prawa władania narodami; utrzymują, że Chrystus przyszedł na świat aby znieść niewolnictwo; wzywają ludzi do wolności, to znaczy do unicestwienia królów i kapłanów. Teraz, kiedy jeszcze jest czas, zwróć swoje siły przeciwko Czechom, pal, zabijaj i czyń wszędzie pustynię, gdyż nic nie jest bardziej miłe Bogu, ani bardziej pożyteczne dla sprawy królów, niż eksterminacja Husytów”.
5. Dlaczego też uważasz, że to al-Assad ma iść w „odstawkę”, a nie na przykład niedemokratyczne, jakże często wręcz teokratyczne reżymy panujące dziś w takich państwach tego regionu jak Izrael, Arabia Saudyjska, Egipt, Katar, Kuwejt czy też Emiraty?
6. Co ma tu do rzeczy Snowden, poza tym, że obnażył on zakłamanie elit rządzących dziś Zachodem?
22 listopada o godz. 20:50 27693
@jakowalski
wszystkie 6.punktow repliki nie miesci sie w moim widzeniu swiata i porzadku rzeczy.
To tyle.
22 listopada o godz. 21:02 27698
ozzy
No cóż, to nie jest przecież moja wina, że nie masz odpowiedzi na moje argumenty, a więc rejterujesz z pola dyskusji. 🙁
22 listopada o godz. 21:25 27699
ozzy
Obawiam się także, że żyjąc w Niemczech od wielu lat masz już tak wyprany mózg, że zupełnie straciłeś instynkt samozachowawczy i że także tym razem dasz sobie wmówić, że sytuacja taka jak obecnie w Brukseli, czyli że kiedy praworządni obywatele żyją w strachu, mają się chować po domach i nie podchodzić do okien w imię „wyższych ideałów” tzw. multi kulti jest całkiem normalna. Mam jednak nadzieję, że Polacy nie dadzą sobie zrobić aż takiego kisielu z mózgu.