1.
Już dawno Watykan nie budził takiej ciekawości pośród Włochów. O tym, co dzieje się za Spiżową Bramą informują każdego dnia nie tylko tutejsze media. „Jakie dziś tajemnice wyciekły z Watykanu?” – to również pytanie, jakie Włosi, ale nie tylko, także obcokrajowcy, zadają sobie nawet w barach czy pociągach.
Czy może dziwić, skoro Stolica Apostolska stała się sceną rozgrywki o władzę, wpływy i wielkie pieniądze? Czy może dziwić, skoro Włochami rządzi, jak łaskawie poinformowała mnie jedna z moich rozmówczyń, swoista triada: politycy, bankierzy i kardynałowie?
2.
Ale dziś w Rzymie rządzi zdecydowanie plotka. Po kilku godzinach obcowania z ludźmi pracującymi dla Watykanu lub zawodowo piszącymi o Stolicy Apostolskiej, nasłuchałem się rozmaitych teorii, ale także plotek, które stawiają sobie jeden cel: wyjaśnienie, o co chodzi w obecnej wojnie rzymskich kardynałów. O co chodzi w bezprecedensowym skandalu, którego owocem jest przedostanie się do prasy tajnych papieskich dokumentów.
Oto jedna z wersji, która jednakowoż nie wydaje się całkowicie wyssana z palca. Głównym rozgrywającym jest kard. Tarcisio Bertone, sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej, który zarazem jest prawą ręką Benedykta XVI. Hierarcha ten ma niezwykły dar rozpalania konfliktów. Dziś walczy na trzech frontach.
Pierwszy: kard. Bertone kontra kard. Dionigo Tettamanzi, były arcybiskup Mediolanu i Genui. Drugi: kard. Bertone kontra kard. Attilio Nicora, pilnujący watykańskiej kasy. Trzeci: kard. Bertone kontra abp. Carlo Maria Viganò, odpowiedzialny do nie tak dawna za przetargi w Watykanie, obecnie nuncjusz apostolski w Waszyngtonie.
Dlaczego kard. Bertone toczy bój aż na tylu frontach? Bo wie, że ma wsparcie Benedykta XVI, który – jeśli odwołałby swojego najbliższego współpracownika, z którym pracował już w Kongregacji Nauki Wiary – przyznałby, że popełnił duży błąd, oddając mu w ręce ster kierowania sekretariatem stanu.
3.
Oczywiście kard. Bertone pokazuje dziś swoją siłę, gdyż zdaje się, że na wszystkich frontach odnosi sukcesy, nokautując swoich przeciwników.
Tyle, że – jak prorokują niektórzy – im gorzej w Watykanie, im więcej przecieków i niejasności pojawiających się wokół osoby kard. Bertone, im więcej otwartych konfliktów o których pisze prasa, tym bardziej rośnie szansa, że jednak w grudniu Benedykt XVI podziękuje kard. Bertone za współpracę (od dwóch lat kard. Bertone jest w wieku emerytalnym), odsyłając go na zasłużone wakacje.
Tym bardziej, że – i tu znów plotka – do gry wkroczył sam kard. Angelo Sodano, sekretarz stanu za pontyfikatu Jana Pawła II, który ma ponoć dość wszechwładzy kard. Bertone.
4.
Ale co z tej brutalnej wojny włosko-włoskich kardynałów wynika prócz tego, że watykaniści mają pełne ręce roboty? Ano, że szansę na to, by następnym papieżem był Włoch spadają z dnia na dzień. Włoskim hierarchom, co podkreślają sami Włosi, już dziękujemy!
4 czerwca o godz. 0:12 419
Podejrzewałem, że losy świata w a r z ą się na naszych oczach.
Jeśli niechybny i pewnie rychlejszy niż sądzimy dym oznajmi Greka (hihi), to uratuje Euro, jeśli Niemca – zniknie kryzys, Hiszpana – spadnie bezrobocie, Węgra – liczba samobójstw, Francuza – lewica się nawróci, ale pewnie i tak będzie Chińczyk, bo to przyszłość świata, albo Afroafrykanin – bo będzie łatwiejsza reelekcja Obamy.
A gdyby ktoś chciał Polaka… to trzeba będzie dwóch na raz, łagiewnickiego i toruńskiego, ale za to włości watykańskie natychmiast się pomnożą dwukrotnie przez podział. A może i bardziej, bo godnych kandydatów przecież u nas nie brakuje. I do przodu!
Ech, Pudelek (www.pl) by tę Za-Dymę obszczekał, ale nie zaszczeka, bo nawet pudelek, taki piesek, dzięki pamiętnym naukom kościoła nadwiślańskiego, zna swoją miarę i miejsce, czego nie można powiedzieć o każdym wpisie na blogu…
🙂
4 czerwca o godz. 5:40 420
To, co ‚wyciekło’ z Watykanu, to nie żadne wielkie tajemnice. Po prostu pewne informacje zostały nagłośnione przez media i poprzez to dotarły do szerszego kręgu odbiorców, z których lwia część wie, że dzwoni, tylko nie bardzo wie, gdzie.
Tajemnicą Poliszynela jest, że za Spiżową Bramą od wieków trwa bezpardonowa wojna o wpływy i kasę. Teraz po prostu ujawniono część jej brudnych mechanizmów.
Mnie interesuje rola kardynała Dziwisza. Bo coś chyba jest na rzeczy:
„Kamerdyner Gabriele, czciciel świętej Faustyny Kowalskiej, uważany za niezwykle oddanego papieżowi, został wprowadzony do prywatnego apartamentu w Pałacu Apostolskim za pontyfikatu Jana Pawła II przez jego ówczesnego sekretarza, dzisiaj kardynała Stanisława Dziwisza.”
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114881,11804653,Watykan_potwierdza__Dokumenty_kradl_kamerdyner_papieza_.html
Co prawda, ostatnio ks. prałat Robert Nęcek, rzecznik Krakowskiej Kurii Metropolitalnej w imieniu kard. Stanisława Dziwisza poinformował KAI, że kamerdyner papieski Benedykta XVI, Paolo Gabriele, nie pracował nigdy w prywatnych apartamentach Jana Pawła II…
***
O związku Dziwisza z założycielem Legionu Chrystusa, M. Degollado, pedofilem i gwałcicielem:
http://www.krytykapolityczna.pl/TomaszPiatek/Dziwiszpodsad/menuid-215.html
4 czerwca o godz. 9:26 421
W zamian radzę przeczytać książkę Jose Saramago,”Ewangelia według Jezusa Chrystusa”, wtedy okaże się, że Jezusa trudno w tej jaskini zła i deprawacji znaleźć.
http://rekopisznalezionywarkham.blogspot.com/2011/06/ewangelia-wedug-jezusa-chrystusa-jose.html
4 czerwca o godz. 10:15 422
Jeśli trzeba czytać Samarango, aby się zorientować co do natury watykanizmu, to trudno się dziwić, jakiej w istocie doktryny obraz i podobieństwo stanowi praktyka tłumów.
Pytanie „po co mieszać w to Chrystusa” jest naiwne; każda konstrukcja ideologiczna i jej ikona ma bowiem jasny, zamierzony cel, który ujawnia czyniona w imieniu doktryny praktyka. A na brak praktykujących trudno narzekać.
Jakie stado, tacy pasterze.
4 czerwca o godz. 15:37 423
Sympatyzuję z Twoim kierunkiem myślenia, Drogi Jarku. Polecam anglojęzyczne ,,letters” katolickiego i raczej mocno konserwatywnego dziennikarza od lat siedzącego w Warykanie: Dr. Robert Moynihan ‚bounces+305005.38535480.674312%icpbounce.com’
To prawdopodobnie linia obrony BXVI.
4 czerwca o godz. 17:02 424
dzieki za adres!
4 czerwca o godz. 21:09 425
….O co chodzi w bezprecedensowym skandalu,…
Przecież to nie jest bezprecedensowy skandal. W historii papiestwa było ich bardzo dużo i to znacznie gorszych. Oczywiście, rozwój mediów i laicyzacja pozwalają je nagłaśniać i komentować na bieżąco. Również przez „maluczkich” 😉
5 czerwca o godz. 2:45 426
Benek 16 obrońca pedofilii, podsrywał Sivlio
to teraz ma rewanż
20 czerwca o godz. 1:10 454
Perhaps Rice was unwilling to pvoirde the Pope with a list of the conditions she would have to meet before he would deign to meet with her. Perhaps the Pope was unwilling to be used as a photo-op, Perhaps the Pope was unwilling to be used as a tool to further the agenda/cause of the United States. Sound familiar? To put a certain twist on it, today’s standard American treatment of other lesser beings’ may have come back to bite her in the ass.
20 czerwca o godz. 17:29 467
KARDYNAL BERTONE DOCENIL RYDZYKA I UZNAL WARTOSCI PRZEZ NIEGO GLOSZONE ? CZY TO NAPRAWDE ROMA LOCUTA I CAUSA FINITA W SPRAWIE TELEWIZJI TRWAM ?CO BERTONE WIE ,CO NAPRAWDE GLOSI RYDZYK ? ALE JUZ RAZ RZYM NAM ZASZKODZIL DAJAC NA STANOWISKO BISKUPA GDANSKA SZKODLIWEGO BP GLODZIA .CZY PAPIEZA BENEDYKTA NAPRAWDE OBCHODZI ,CO DZIEJE SIE W POLSCE CZY JEST JAK OBAMA NIEZNAJACY POLSKICH REALIOW ? MOZE B16 POWINIEN JEDNAK MNIEJ CZASU SPEDZAC W BIBIOTECE ,A WIECEJ INTERESOWAC SIE SWIATEM -TAKZE NASZYM?